RETROSPEKTYWA FILMÓW EMILA JANNINGSA
24-29 lutego 2004 r., Kino Charlie
Wstęp
Twórczość aktorska Emila Jannigsa
Opisy filmów
Seanse
TWÓRCZOŚĆ AKTORSKA EMILA JANNINGSA:
Pod koniec lat dwudziestych, na początku lat trzydziestych, powszechnie uważano, że najwybitniejszym aktorem filmowym na
świecie jest Emil Jannings. Jego pozycja w młodej wówczas sztuce była niekwestionowana zarówno w Europie, jak i w Ameryce. Z
pewnością należał on do tej wąskiej grupy artystów, którzy na tle poziomu ówczesnego gwiazdorstwa filmowego uzasadniali
przekonanie, że sztuka aktorska, jej dalszy rozwój, jej kolejne osiągnięcia nie należą już tylko do teatru, że mogą się
dokonać również i na ekranie.
Zaczęło się wszystko w Szwajcarii, w Rorschach (w kantonie St. Gallen),
gdzie 23 lipca 1884 r. przyszedł na świat Theodor Friedrich Emil Janenz jako syn miejscowego fabrykanta, który niedługo po
urodzeniu kolejnego potomka przeniósł się wraz z rodziną do Lipska, skąd pojechał do Ameryki i tam zmarł.
Niespokojna natura Janenza-syna związała go ze sceną. Po debiucie w północnych Czechach w 1901 r., po krótkim okresie
wędrówek w zespole objazdowym, młody artysta trafił do małomiasteczkowego teatru w Głogowie (ówczesne Glogau) pod opiekę
dyrektora Ludwiga Hansinga, prawdziwego artysty w skromnym prowincjonalnym wymiarze, który przestrzegał porządku w swoim
zespole, wymagał doskonałego opanowania pamięciowego ról, punktualności, dokładności artystycznej i nauczył swego wychowanka
wielkiej sumienności. Stąd aktor (który w ciągu kolejnych lat zmienił nazwisko na Emil Jannings) rozpoczął długą drogę przez
różne teatry prowincjonalne nim 13 marca 1915 r. zadebiutował na scenie Kleines Theater na Unter den Linden w Berlinie i
związał się ze słynnym Deutsches Theater prowadzonym przez wielkiego reformatora Maxa Reinhardta. Kariera sceniczna Emila
Janningsa ułożyła się bardzo szczęśliwie; bardzo szybko otrzymał główne role w sztukach klasycznych, jak również w
repertuarze współczesnym.
Niebawem też zaczął występować w filmie podobno - jak wspomina Herbert Ihering - dlatego, że płacono mu 15 marek dziennie,
podczas gdy wszystkie wypłaty teatralne były objęte miesięczną, niezbyt wysoką gażą. Chronologicznie występy na ekranie
rozpoczęły się nawet znacznie wcześniej od debiutu w "Kleines Theater", bo w 1914 roku. W ciągu pierwszych pięciu lat (do
1919 r.) aktor nakręcił 22 filmy. Ale były to często najwyżej filmy średniometrażowe, przeważały wśród nich błahe
komedie.
Na wyższy poziom podniósł filmy Emila Janningsa, jego kolega z zespołu "Deutsches Theater" Ernst Lubitsch, też początkowo
aktor. Aktor, którego talent - jak pisze Rudolf Freund - sięgał poziomu roli... drugiego grabarza w "Hamlecie". Za to w
dziedzinie reżyserii filmowej okazał się wielkim mistrzem, który przejął od Maxa Reinhardta umiejętność inscenizowania
wielkich widowisk w oparciu o monumentalną scenografię tworzącą oprawę historyczną. Nauczył się także sztuki panowania nad
tłumem statystów. Stanowili oni tło dla głównych bohaterów, czy bohaterek, którymi byli uwikłani w niezwykle atrakcyjne
zdarzenia, postaci szeroko znane z przeszłości jak Madame Dubarry (w 1919 r. grana przez Polę Negri) czy Anna Boleyn (1920),
w której to roli wystąpiła znakomitość tamtych lat - Henny Porten. Obok nich występował w głównych rolach męskich Emil
Jannings. W Madame Dubarry grał króla Ludwika XV, a rola ta w 1919 r. dała początek ekranowej sławie aktora. Kreacja ta
spotkała się z uznaniem krytyki i publiczności i od niej rozpoczynają się wszystkie filmowe sukcesy Emila Janningsa. Tym
bardziej, że podobnie oceniono występ artysty jako króla Henryka VIII w Annie Boleyn. Monarchiczne role artysty uzupełnia
jego wcielenie w pół fikcyjną postać władcy starożytnego Egiptu, Amenesa w Żonie faraona (Das Weib des Pharao; 1921) Ernsta
Lubitscha.
Drugim reżyserem filmów historycznych był rosyjski emigrant - Dymitr Buchowetzki. Jego obrazy w przeciwieństwie do prac
Ernsta Lubitscha nie zajmowały się sprawami głośnych kiedyś romansów; skupiały się raczej na portretowaniu znanych bohaterów
przeszłości. Pod kierunkiem Buchowetzkiego powstał więc Danton (1921) swoisty paradoks - niemy film o wielkim mówcy i Piotr
Wielki (1922). Zresztą podobnie jak prawdziwe zdarzenia, Buchowetzki inscenizował również utwory literackie. Taka była jego
filmowa adaptacja Otella (1922) gdzie w roli tytułowej wystąpił Emil Jannings.
Poniekąd do tej serii zaliczyć należy Quo vadis? nakręcony we Włoszech w 1924 r. przez Gabriellino d'Annunzio i Georga
Jacoby, w którym Janningsowi przypadła rola Nerona. Adaptacja cieszyła się powodzeniem, została potem udźwiękowiona, grana
była dla paru pokoleń widzów. Dziś jest to pozycja należąca całkowicie do przeszłości. Niestety przesadny sposób grania,
zamiłowanie do przerysowania postaci nie były najlepszym sposobem odtworzenia postaci cesarza Rzymu, nawet jeżeli przyjąć, że
w ten sposób chciano oddać szaleństwo Nerona.
W tym samym 1924 roku, kiedy zostało ukończone Quo vadis?, doszło do pierwszej współpracy Janningsa z wybitnym twórcą filmu
niemieckiego Friedrichem Wilhelmem Murnauem, jednym z najwybitniejszych reżyserów w stuletniej historii
kinematografii.
Ich wspólnym dziełem stał się Portier z hotelu Atlantic (Der letzte Mann, 1924) czołowe dzieło Kammerspielu - stylu
kameralnego, który w połowie lat dwudziestych opanował kinematografię niemiecką. Emil Jannings gra tu portiera hotelowego,
otoczonego powszechnym szacunkiem, gdy w okresie powodzenia błyszczy swoją okazałą liberią i pogardzany przez wszystkich gdy
karta losu odwróciła się od niego. Z gry wykonawcy zostały usunięte wszystkie szczegóły naturalistycznie rozdrabniające
postać. Wręcz przeciwnie, ukazano tylko pojedyncze gesty, pojedyncze reakcje mimiczne, które nabierały cech monumentalnych, a
postać stawała się jednolita, tak w scenach realistycznych, jak i w surrealistycznych wizjach snów oraz w epilogu zakrojonym
na farsę i groteskę.
Równie wybitnym filmem Kammerspielu było Varieté niejednokrotnie przez krytyków i historyków filmu uważane za początkowe
dzieło stylu realistycznego drugiej połowy lat dwudziestych. Tylko raz w życiu, reżyser tego obrazu Ewald André Dupont
odniósł wielki sukces artystyczny. Z całego pokaźnego dorobku artystycznego jedynie Varieté spotkało się z wielkim
powodzeniem - powodzeniem osiągniętym dzięki rzeczowości z jaką przedstawiono wypadek pasujący do kronik policyjnych, bez
uciekania się do pokazania bohaterów jako wyrazu odwiecznych sił drzemiących w naturze ludzkiej.
Dwa dalsze filmy Emila Janningsa reżyserowane przez Friedricha Murnaua są adaptacjami arcydzieł literatury światowej.
W 1925 r. powstał Świętoszek (Tartüff) osnuty na tle klasycznego utworu Moliera. Nie jest to adaptacja dzieła teatralnego w
ścisłym tego słowa znaczeniu. Akcja filmu koncentruje się na próbie uwiedzenia Elmiry oraz zmuszenia do całkowitej
uległości Orgona. Jannings w roli tytułowej osiągnął wielki sukces artystyczny, zupełnie odmienny od kreacji w Portierze z
hotelu Atlantic. W roli Tartuffe'a, składającej się prawie z samych zbliżeń, twarz swoją uczynił rodzajem pejzażu, którą
obiektyw kamery nieustannie bada, odkrywając stale nowe cechy Świętoszka. Rola, mimo że określona od samego początku i
pozornie dobrze znana z pierwowzoru Moliera rozwija się przez cały czas filmu, coraz bardziej wydobywając na światło dzienne
nowe pokłady osobowości fałszywego dewota.
Jednym z najśmielszych osiągnięć kinematografii niemej stała się ekranizacja monumentalnej tragedii Johanna Wolfganga
Goethego Faust. Skala możliwości artystycznych Emila Janningsa objawiła się tu w całej pełni. To prawda, że Murnau swoją
reżyserią stworzył aktorom warunki wyjątkowe. Każde pojawienie się, każde zniknięcie Mefistolesa, choćby dla przykładu lot
Fausta na płaszczu władcy piekła sięgały granic możliwości ówczesnej inscenizacji filmowej. Jednak barwność postaci, jej
wielowymiarowość i niezwykłość jest już osobistym wkładem Emila Janningsa, który osiągnął szczyty interpretacji aktorskiej.
Uderza przy tym w tej roli skala postaci - z jednej strony potężny książe podziemia i władca piekieł, z drugiej strony
zalotny uwodziciel w scenach ziemskich z Martą.
WYJAZD DO STANÓW ZJEDNOCZONYCH
Amerykańska potęga filmowa wyrażała w dziwny sposób swoje uznanie dla kina europejskiego. W latach dwudziestych zaczęto
"wykradać" ze starego kontynentu do Stanów Zjednoczonych różne sławy filmowe, które zabłysły wtedy na ekranach Berlina i
innych stolic. Najpierw pojechała za ocean Pola Negri, potem Ernst Lubitsch, a w drugiej połowie lat dwudziestych - Emil
Jannings, by wymienić tylko najważniejszych.
W filmie niemym mogli występować aktorzy nie znający w ogóle języka angielskiego, albo znający go bardzo słabo. A praca w
filmie amerykańskim dawała możliwość nawiązania kontaktu z wieloma wybitnymi współczesnymi twórcami, również przybyłymi z
Europy.
W ciągu 3 lat (1926-1929) Emil Jannings miał możliwość występować w filmach takich twórców jak jeden z ojców kinematografii
szwedzkiej Mauritz Stiller (między innymi odkrywca talentu Grety Garbo) czy Lewis Milestone lub Ludwig Berger.
Najwybitniejsze filmy Emila Janningsa powstały pod kierownictwem Josepha von Sternberga (Ostatni rozkaz) oraz Ernsta
Lubitscha, który wieloletnią współpracę ze swoim zaprzyjaźnionym aktorem zakończył filmem Intrygant (The Patriot) filmową
monografią cara Pawła I.
Za Ostatni rozkaz i nakręconego rok wcześniej przez Victora Fleminga Niepotrzebnego człowieka (The Way of All Flesh)
przyznano Emilowi Janningsowi w 1928 r. pierwszą nagrodę Akademii Filmowej w Hollywood, czyli pierwszego w ogóle Oscara (w
kategorii 'najlepszy aktor') w historii tego wyróżnienia.
Ostatni rozkaz (The Last Command, 1928) to bardzo wybitny film. Emil Jannings gra w nim generała rosyjskiego, który przed
rewolucją należał do najwybitniejszych dostojników rządzących państwem. Po rewolucji jest na emigracji biedakiem,
utrzymującym się ze statystowania za parę centów w filmach hollywoodzkich. Pewnego razu reżyser znający przeszłość głównego
bohatera powierzył mu w kolejnym obrazie rolę dowódcy komenderującego armią statystów w filmowanej scenie bitwy. W miarę
rozwoju akcji bohater nabiera przekonania, że powrócił do dawnych czasów, że znowu jest generałem, znów dowodzi tłumami swych
żołnierzy. W tym przeświadczeniu umiera szczęśliwy w finale filmu.
Dodać należy, że w tym czasie Joseph von Sternberg uchodził za najwybitniejszego reżysera amerykańskiego. W plebiscycie
ogłoszonym w 1928 r. przez 225 krytyków filmowych otrzymał największą liczbę głosów , wyprzedzając nie tylko Ernsta Lubitscha
(2 miejsce) ale i Charlesa Chaplina (3 miejsce). Wtedy von Sternberg zachwycał swoich widzów wyszukaną kompozycją obrazu
filmowego, która przyniosła mu zaszczytny tytuł "malarza filmu".
Oczywiście doskonały temat i świetny scenariusz były podstawą sukcesu reżysera. Ale nie zostałby on nigdy osiągnięty, gdyby
nie talent wykonawcy. Generał w ujęciu Janningsa w scenach przedrewolucyjnych to elegancki i wytworny arystokrata, a do tego
- człowiek wyjątkowo ujmujący. Ten sam bohater skazany na przymusową emigrację jest złamanym, zalęknionym starcem nie mogącym
powstrzymać nerwowego drżenia głowy. Stopniowy cud przemiany statysty w generała wciąga widza budząc podziw dla jednej z
największych kreacji w dziejach kinematografii.
Ta rola przyniosła Emilowi Janningsowi sławę światową, w Stanach Zjednoczonych uchodził on za najwybitniejszego
aktora.
Nagle w 1929 r. nastąpiło to, co mogło zakończyć karierę genialnego artysty - film przekształcił się z wielkiego niemowy w
film dźwiękowy. Aktorzy, którzy nie dysponowali odpowiednimi warunkami głosowymi musieli odejść, a przede wszystkim musieli
odejść ci, których angielski brzmiał obco lub co więcej, którzy w ogóle nie nauczyli się tego języka.
POWRÓT DO NIEMIEC
Po niespełna 3 latach wspaniałej kariery amerykańskiej Emil Jannings musiał powrócić do Niemiec. Ale w ślad za nim pojechał
jego wierny reżyser w USA - Joseph von Sternberg. "Uwolniłem się od swoich amerykańskich obowiązków gdyż serce ciągnęło mnie
do pracy z Emilem. Poza tym marzy mi się zrobienie filmu o dużym, artystycznym wymiarze" - to pierwsze słowa, jakie
wypowiedział Joseph von Sternberg po przyjeździe na dworzec Berlin am Zoo w dniu 16 sierpnia 1929 r.
W tym okresie Emil Jannings marzył o zagraniu Rasputina, tajemniczego rosyjskiego mnicha, który podporządkował sobie cara
Mikołaja II, a zwłaszcza carową i cały dwór rosyjski. Ale von Sternberg przekonał aktora do wybrania powieści Heinricha Manna
"Profesor Unrath" napisanej w 1905 roku. Po 24 latach należało zmienić trochę koncepcję głównej postaci - profesora gimnazjum
w mieście średniej wielkości. Za poślubienie piosenkarki kabaretowej Loli-Loli, osoby o bardzo złej opinii, stracił swoje
stanowisko w szkole. Zdegradowany pod każdym względem zostaje klownem w lokalu, w którym pracuje jego żona. Gdy przypadek
sprowadza go do miasta, w którym kiedyś pracował, pod osłoną nocy wchodzi do swojej dawnej klasy i tam, gdzie kiedyś zajmował
otoczone szacunkiem stanowisko, kończy swe życie.
Kreacja Emila Janningsa w tym filmie, obok roli w Portierze z hotelu Atlantic i generała w Ostatnim rozkazie uchodzi za
jedno z jego najwybitniejszych osiągnięć aktorskich. Ze wszystkich dotychczasowych filmów postać profesora Ratha jest
najbardziej dramatyczna. Dzieje portiera zostały złagodzone przez dodanie optymistycznego zakończenia. Atak statystów w
Ostatnim rozkazie nie jest kierowany w pełnym zrozumieniu sytuacji, natomiast profesor Rath w każdej chwili zachowuje
świadomość tego, co się koło niego dzieje. I w paru chwilach szczęścia, gdy w tym samotnym człowieku rodzi się nagle miłość i
potem, gdy sponiewierane zostają wszystkie ludzkie uczucia, aż do śmierci na miejscu swojej utraconej godności.
Sukces Janningsa byłby może tym razem jeszcze pełniejszy, gdyby nie musiał go dzielić z odtwórczynią postaci Loli-Loli, długo
poszukiwaną do tej roli - Marleną Dietrich. Współpraca między nimi układała się bardzo źle. Emil Jannings chciał, by jego
partnerką została, protegowana przez niego, Lucy Mannhein, aktorka dawno już zapomniana. W czasie realizacji nie mógł darować
Marlenie, że jego wybór został pominięty.
Po sukcesie Błękitnego anioła, Emil Jannings wystąpił w paru filmach o mniejszym znaczeniu.
KARIERA ARTYSTY W FILMIE III RZESZY
W 1933 r. nastąpił w Niemczech przewrót polityczny. Do władzy doszedł Adolf Hitler. Wielu aktorów i twórców filmowych musiało
udać się na emigrację. Emil Jannings pozostał w kraju. Pierwsze poważne zadanie otrzymał w 1934 roku, kiedy reżyser nowego
reżimu, Hans Steinhoff nakręcił dramat o młodości Fryderyka Wielkiego - Der alte und der junge König (Stary i młody król).
Oczywiście Emil Jannings grał w tym filmie starego króla - Fryderyka Wilhelma I. Potem w 1936 powstał Traumulus zrealizowany
przez nestora kinematografii niemieckiej Carla Froelicha, będący przeróbką sztuki scenicznej wybitnego pisarza z przełomu
XIX i XX w. Arno Holza, napisanej przy współpracy Oskara Jerschke. Film ten wyróżniono w 1936 r. nagrodą państwową.
Aż wreszcie 17 marca 1937 r. odbyła się uroczysta prapremiera dzieła Veita Harlana Władca (Der Herrscher) czołowego dzieła,
czołowego reżysera III Rzeszy. Film był przeróbką sztuki scenicznej Gerharta Hauptmanna "Przed zachodem słońca" ("Vor
Sonnenuntergang"), w której Emil Jannings odnosił od lat duże sukcesy w teatrze. W żadnym filmie dotąd i nawet później nie
została sformułowana tak wprost i tak dobitnie podstawowa zasada narodowego socjalizmu tzw. Führerprinzip, zasada wodzostwa,
preferująca jednostki obdarzone zdolnościami przywódczymi, wyróżniającymi je z całego społeczeństwa, które powinny stać na
jego czele i nim kierować. Na Festiwalu Biennale w Wenecji, Emilowi Janningsowi został przyznany puchar Volpi za
najwybitniejszą męską rolę aktorską.
Jeszcze w tym samym roku, 19 października 1937 odbyła się prapremiera ekranizacji komedii Heinricha Kleista Der zerbrochene
Krug (Rozbity dzban) napisanej w 1810 r., która uchodzi za jedną z najcenniejszych pozycji w całej literaturze niemieckiej.
Na kilkanaście lat przed słynnymi adaptacjami dramatów Szekspira dokonanymi przez Laurence'a Oliviera, reżyser Gustav Ucicky
dokonał ekranizacji dzieła scenicznego bez żadnych zmian, skreśleń i przeróbek. Tekst komedii posłużył za scenariusz filmu.
Treścią Rozbitego dzbanu jest proces prowadzony przez wiejskiego sędziego Adama. Ma on wykryć sprawcę czynu, który sam
popełnił. Im bardziej próbuje od siebie odsunąć podejrzenia, tym bardziej wszystkie poszlaki kierują się w stronę jego osoby.
Warto dodać, że sędzia Adam był popisową rolą sceniczną Emila Janningsa, grał ją od lat dziesiątych XX w. Dzieło filmowe
Gustava Ucicky'ego, to jedyna do dziś zachowana kreacja teatralna artysty.
Od 1938 r. talent Emila Janningsa postanowiono wykorzystać w tym gatunku kina, który w kinematografii III Rzeszy, ceniony był
najwyżej - w filmie biograficznym.
Pierwszy z filmów tego rodzaju Robert Koch, der Behämpfer des Todes (Robert Koch, pogromca śmierci) był już gotowy przed
wojną, skoro przedstawiono go cenzurze 12 sierpnia 1939 r. Emil Jannings, tym razem zagrał prowincjonalnego lekarza w
Wielkopolsce (dokładnie w Wolsztynie, o czym w filmie nie wspomniano), którego genialne odkrycie prątków gruźlicy nie
znalazło uznania u ówczesnych autorytetów naukowych, przede wszystkim u "papieża XIX-wiecznej medycyny", jak nazywano wówczas
prof. Rudolfa Virchowa. Film o Robercie Kochu otrzymał pierwszą nagrodę na Festiwalu Biennale w Wenecji.
Ten sam reżyser filmowy Hans Steinhoff po wielu miesiącach realizacji ukończył w 1941 r. główny niemiecki film antybrytyjski
Ohm Krüger, czyli w luźnym tłumaczeniu Wujaszek Krüger. Film zrealizowany z niebywałym rozmachem i olbrzymim nakładem
kosztów.
W XIX w. w Afryce Południowej utworzono dwa niepodległe państwa Burów, a więc emigrantów, którzy dwa stulecia wcześniej
przybyli z Holandii. Tymi niepodległymi państwami były Transwal i Orania. Bogactwo naturalne tych ziem spowodowało najazd
Anglików. Obrońcą niepodległości Burów stał się niezłomny prezydent Transwalu, Paulus Krüger, zwany przez swoich rodaków
Oomem Krügerem (z którego Niemcy zrobili Ohma Krügera). Ten 75-letni starzec z wielkim poświęceniem stanął na czele swego
narodu w tzw. - w drugiej wojnie burskiej (1899-1902), a następnie po podbiciu obydwu państw, udał się do Europy, by
bezskutecznie szukać pomocy dla swoich podbitych krajów.
Obok daremnej akcji politycznej prezydenta, Hans Steinhoff starał się pokazać szczególne okrucieństwo Anglików. Według
reżysera to Anglicy stworzyli pierwsze w historii obozy koncentracyjne dla pojmanych do niewoli obrońców burskich. Oni też
jako pierwsi zastosowali masową odpowiedzialność ludności cywilnej, mordując na podbitych terenach - starców, kobiety,
dzieci. Wokół filmu Niemcy wywołali wielką wrzawę; Ohm Krüger otrzymał najwyższą w III Rzeszy nagrodę - tytuł Film der Nation
(Film Narodu). Na festiwalu w Wenecji film został odznaczony Pucharem Mussoliniego - dla najlepszego zagranicznego
filmu.
Sam Emil Jannings poczuł się w tym czasie gorzej. Mimo swoich 57 lat wyglądał o wiele poważniej. Pasował doskonale do ról
75-letnich starców i w
Ohmie Krügerze i w następnym, trzecim filmie biograficznym Die Entlassung (Dymisja), zrealizowanym przez jednego z
najbardziej oddanych reżimowi reżysera Wolfganga Liebeneinera. Obraz jest drugą częścią filmowego życiorysu "żelaznego
kanclerza" - księcia Ottona von Bismarcka i obejmuje ostatnie 2 lata jego rządów, lata 1888-1890. Pierwsza część zatytułowana
Bismarck została nakręcona przez Liebeneinera 2 lata wcześniej i przedstawiała lata triumfów wielkiego dyplomaty, którego
grał Paul Hartmann. Dymisja zajmowała się okresem upadku kanclerza, który rozpoczął się w okresie wstąpienia na tron młodego
podówczas Wilhelma II. "Niedoświadczony młodzieniec i zgrzybiały starzec podają sobie ręce i postanawiają razem maszerować
przez życie" - tak oceniali postronni początkową współpracę monarchy i kanclerza. Rychło jednak doszło do konfliktu, który
podsycały różne koterie dworskie, gdyż "cesarz bawił się państwem jak zabawką" - jak powiedział Bismarck. Liebeneiner starał
się nakręcić film quasi-dokumentalny. Wypowiedzi Bismarcka zostały w filmie ułożone z oryginalnych zdań kanclerza, którego
Emil Jannings niemal genialnie kreował, podkreślając wielką siłę woli 75-letniego starca, jaką przeciwstawiał się wszystkim
przeszkodom i ogarniającej go starości. Dymisja otrzymała również tytuł Filmu Narodu. W ogóle w III Rzeszy aktor otrzymał
szereg nagród i wyróżnień; wymienić można tylko główne, a więc: tytuł Aktora Państwowego (1936), Narodową Nagrodę Filmową
(1937), Medal Goethego (1939) oraz Pierścień Honorowy Niemieckiego Filmu (1941).
Po premierze Dymisji minister Goebbels przestał się tak bardzo wtrącać do dalszych planów repertuarowych aktora. Emil
Jannings wybrał więc na reżysera następnych swoich filmów Ericha Engela, zaledwie tolerowanego w kinematografii III Rzeszy,
gdyż w latach dwudziestych był on jednym z najbliższych współpracowników Bertolda Brechta i w jego teatrze reżyserował między
innymi słynną prapremierę "Opery za 3 grosze". Teraz Erich Engel nakręcił z naszym aktorem film Stare serce - znów młode
(Altes Herz wird wieder jung) - jak się potem okazało ostatni film Emila Janningsa, w pewnym sensie przypominający Władcę.
Znów Jannings grał wielkiego przemysłowca, starszego już człowieka, który kiedyś wypędził i wyrzekł się własnego syna. Nagle
zjawia się u niego nieznana rodzona wnuczka (cel wizyty jest dla współczesnego widza niezrozumiały - wnuczka przychodzi po
metrykę dziadka, by stwierdzić swe aryjskie pochodzenie). Podobnie - jak we Władcy - nagła fascynacja przemysłowca młodą
osobą wywołuje protest rodziny oczekującej wielomilionowego spadku.
Ostatnia rola Emila Janningsa nie była zbyt trudna dla takiego mistrza, jednym z najładniejszych jej momentów było
przeglądanie pamiątek po nieżyjącym i skrzywdzonym synu, jego korespondencji udostępnionej przez wnuczkę.
12 grudnia 1944 r. Erich Engel rozpoczął zdjęcia do nowego filmu z Janningsem - Wo ist Herr Belling? (Gdzie jest pan
Belling?). Ale po miesiącu - w styczniu 1945 r. Emil Jannings zachorował i już nigdy więcej nie wrócił do realizacji
filmu.
Skończyłą się II wojna światowa.
Rozpoczęły się procesy osób, które służyły propagandzie i ideologii III Rzeszy; rozpoczęła się również sprawa Emila
Janningsa. Strona angielska dobrze pamiętała Ohma Krügera i zażądała dla odtwórcy tej roli dożywotniego zakazu wykonywania
zawodu aktora. Ostatecznie jednak w 1946 r. Emil Jannings został zdenazyfikowany, czyli uwolniony przez sąd od zarzutu
służenia systemowi III Rzeszy. Rok później, w 1947, przyjął obywatelstwo austriackie.
Lecz fizycznie i psychicznie aktor czuł się coraz gorzej. Przez cały czas przebywał w swojej willi w Strobl nad jeziorem
Wolfgangsee w Austrii. W tym czasie przeszedł na katolicyzm, pogrążając się coraz bardziej w medytacjach religijnych.
Emil Jannings, najwybitniejszy aktor filmowy pierwszej połowy XX wieku zmarł 2 stycznia 1950 r. czyli w drugim dniu drugiej
połowy XX stulecia. Przeżył zaledwie 66 lat.
23 lipca 2004 r. przypada 120 rocznica jego urodzin.
Tadeusz Pacewicz