Plotka głosi, że Donoma została nakręcona za partyzancką kwotę 150 euro. Fenomen debiutu Djinna Carrénarda nie leży jednak w zaskakująco niskim, nawet jak na niezależne kino, budżecie, lecz w charyzmatycznej - przyklejającej widza do ekranu - narracji.
Mozaikowa historia kilku zazębiających się romansów: pomiędzy nauczycielką hiszpańskiego, jej niesfornym uczniem i jego dziewczyną stygmatyczką. Drugi trójkąt łączy przystojnego, czarnoskórego nieudacznika oraz dwie fotografki.
Donoma stara się być operacją na żywym ciele francuskiego społeczeństwa, a miłosne historie służą tu tylko do tego, by pokazać toczące ten organizm choroby: rasizm, materializm, seksizm i kastowość. Niepokojąca muzyka Franka Villabelli przenosi bohaterów z ciasnych mieszkań i zaplutych wagonów metra, w których rozgrywa się akcja filmu, w duchowy wymiar emocjonalnych tortur, jakim nawzajem i nieustannie poddają się jego bohaterowie.
Nerwowa, rwąca się narracja przypomina kino Johna Cassavetesa, improwizowane, wypowiadane slangiem z szybkością karabinu dialogi to zaś francuska wersja amerykańskiego „mumblecore’u”.
Krytycy zwracają też uwagę na fakt, że Carrénard podąża przetartym już nieco szlakiem francuskich reżyserów: Abdellatifa Kechiche tunezyjskiego pochodzenia (Wina Woltera, Unik, Tajemnica ziarna) i Rabaha Ameur-Zaimeche z algierskimi korzeniami (Mieścina numer jeden, Dernier Maquis), pokazując, że pogrobowcy francuskiej nouvelle vague rodzą się dziś nie w dusznych kawiarniach Dzielnicy Łacińskiej, a na paryskich przedmieściach.
Sam Kechiche był filmem zachwycony: „Wspaniały, inteligentny, wrażliwy - komentował. Donoma to klasa sama w sobie, zwiastująca nową erę we francuskim kinie. Film bez producenta, czyste dzieło artysty.” (cineuropa.org)
Djinn Carrénard: „Według mnie miłość jest z góry skazana na niepowodzenie. Brak zdolności komunikowania się z drugim człowiekiem, bez względu na to, jakim językiem mówi, sprawia, że miłość zamienia się w walkę o władzę. Tę nieuchronną zmianę wykorzystujemy jako pretekst, by skończyć relację i rozejrzeć się za kolejną, nową, która skończy się dokładnie tak samo.” (raindance.tv)
Genialny!! Maya 05-04-2013, 17:51
|