Podwójny kochanek

Nie daj się zwieść pozorom.

„Podwójny kochanek” to perfekcyjnie zrealizowany zmysłowy thriller, którym twórca „Basenu”, „Młodej i pięknej” oraz „5×2″ powraca w szczytowej formie i podejmuje przewrotną grę z widzem. Światowa krytyka przyrównała najnowszy film François Ozona do wczesnych filmów Romana Polańskiego, takich jak „Dziecko Rosemary” czy „Wstręt”. Zwroty akcji i napięcie, jakie osiąga w swoim filmie francuski reżyser, sprawiły, że „Podwójny kochanek” spotkał się z entuzjastyczną reakcją widzów festiwalu w Cannes.

Młoda, wrażliwa Chloé zakochuje się w swoim terapeucie. Kobieta nie ma przed nim tajemnic, a zafascynowany nią mężczyzna z czasem również całkowicie się odsłania, przekraczając granice swojej profesji. Kilka miesięcy później, gdy mieszkają już razem, Chloé zaczyna podejrzewać, że jej kochanek coś przed nią zataja. Odkrywając stopniowo jego kolejne tajemnice, sprowadza na siebie śmiertelne niebezpieczeństwo.

Film jest przeniesioną we francuskie realia ekranizacją kryminalnej powieści „Lives of the Twins” Joyce Carol Oates, napisanej pod pseudonimem Rosamond Smith. Porusza ulubione tematy amerykańskiej pisarki: tajemnic ludzkiej natury, seksu i mrocznych stron osobowości.

"Film pełen stylu, sex appeal’u i smakowitego szaleństwa – tego było trzeba w sennym zestawie canneńskich filmów konkursowych." - The Hollywood Reporter

"Zastrzyk perwersyjnej adrenaliny." - The WRAP

"Podwójna rozkosz i podwójna dawka rozrywki." - ION Cinema

"Przezabawnie dosłowny, canneńska publiczność zakończyła seans brawami." - Vulture

Nie jest to najlepszy film Ozona, ale ma swoje mocne strony: grę aktorską i wszystkie elementy scenograficzne. Zarzuty o przerost formy nad treścią są raczej nieuzasadnione - można by tu myśleć o sytuacji odwrotnej (przeroście treści nad formą), ponieważ film odwołuje się wyraźnie do konkretnych wątków psychologicznych, ujmowanych w bardzo sugestywny sposób. Mimo mankamentów, warty obejrzenia.

Jarosław 09-10-2017, 00:00

Film ma swoją głębię, która została oddana wiernie przez Ozon'a. Widać, że przeniesienie powieści spełniło oczekiwania czytelników. Niestety, sporo osób ogląda ten film bez ówczesnego przygotowania w postaci lektury, stąd też odbiór jest zafałszowany.

gonzalez 11-09-2017, 17:26

Skomplikowany film, trudny, wersja Dr Jekyll i Mr Hyde, wcale nie banalny, tylko trzeba się wczuć i wgłębić, a to niełatwe

Marcopolo 10-09-2017, 22:18

Zgadzam się z Zuzanna.Przerost formy nad treścią.
Aż trudno uwierzyć, że tak przepiękny filmy jak Franz i Podwójny kochanek mają jednego reżysera.

Pati 09-09-2017, 21:23

Na koniec śmiałam się już prawie na głos : -)))

k_ofeina 04-09-2017, 09:27

Połączenie pretensji z płytkością.
Wynik - karykatura.
Odradzam

69 01-09-2017, 22:47

Chyba nie był to film dla mnie.Przerost formy nad treścią.

Zuzanna 31-08-2017, 08:09

Dobry Ozon w wydaniu kanonicznym - mnóstwo odniesień do klasyki filmowej.

Guga 29-08-2017, 12:57

Ależ to słabiutkie.
Zmysłowe jak nieheblowana deska.

Aga 27-08-2017, 04:54