Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Eva Santolaria, Alex Brendemuhl, Emma Suarez, Lluis Homar, Nerea Camacho, Ferran Rull, Alex Monner, Mireia Vilapuig
Czas trwania
105 minut
Dystrybutor
AP Manana
Porównywany do GOONIES, legendarnego amerykańskiego hitu kinowego z lat 80., film BOHATEROWIE to porywająca opowieść o dziecięcej przyjaźni, o niezapomnianych i pełnych przygód wakacjach, których wspomnienia mają magiczną moc.
Młody specjalista od reklamy, którego kariera rozwija się wyśmienicie, za to życie osobiste wypełnia pustka, jedzie samochodem na ważne spotkanie biznesowe w innym mieście. Po drodze poznaje dziewczynę, która podróżuje autostopem, a wszystkie swoje rzeczy trzyma w niewielkim plecaku. Wygląda na to, że tej tak różniącej się od siebie dwójce nie uda się zaprzyjaźnić, jednak gdy oboje zaczynają wspominać najpiękniejsze chwile swojego dzieciństwa – ostatnie lato spędzone z paczką przyjaciół, pierwszą miłość, prawdziwe przygody... – nawiązuje się między nimi prawdziwa nić porozumienia. Wspólna podróż w przeszłość sprawi, że główny bohater z dnia na dzień wywróci swoje życie do góry nogami.
Piszę te słowa zaraz po oglądnięcia filmu. Już dawno temu nieoglądałem tak świetnego - i przy tym niskobudżetowego filmu. Zafascynowałem się nim dzisiaj z rana zaczynając oglądać nie od początku - a że musiałem wyjść - a mam taką możliwość w TV kablowej nagrałem sobie resztę. Teraz wieczorem oglądałem tę ok 1.2min końcówkę. Cały czas myśląc że na początku dwa wontki filmu się rozdzieliły. Ale "odkryłem" że mogę se oglądnąć w kablówce film od początku - i od początku dooglądałem do miejsca które znałem a później dalej. Jak już oglądnąłem - to - a z regóły nie mam pamięci do imion - przewijałem co co miałem nagrane w poszukiwaniu Oskara. Szukałem też po obsadzie - i niewiem. Tak na dobrą sprawę to niewiem czy ktokolwiek wie. Wiadomo tylko - co oczywiste kto to był ta urocza acz nieraz za zwariowana-beztroska dziewczyna "stopowiczka". Co do filmu - Mam coś takiego że jak mnie coś ściska za serce - to aż klaszczę...To dzisiaj klaskałem kilka razy. Moje lata pierwszych zauroczeń - bardzo niewinnych - jak to mawiam na prywatkach poznawało się "zapach kobiety" przypadły na ok. 17.5l i dalej w średniej szkole. To dopiero tam w trakcie gry w butelkę związana z pocałunkami ...krajowymi i zagranicznymi ....No nie ! Nie dostałem odruchu wymiotnego - wręcz przeciwnie ten pierwszy raz gdy języczek b.ładnej koleżanki buszował w moich ustach - a ręce prowadzone z początku przez Nią buszowały po wzgórzach - Wiem pewnie czytający to mnie wyśmieją- ale ja właśnie przez "lunetę" takich wspomnień oglądam tego typu filmy. Podsumowując Film dał mi bardzo wiele radości z oglądania - logicznie poprowadzony , że świetną grą wszystkich ale szczególne brawa dla młodych! Film aż tchnie ciepłem ! A koniec...koniec jedt intrygujący ...komu właściwie ta b.młoda Dziewczyna kiwa z domku na drzewie - choć w wodzie. Ale to przecież nie przeszkadza w zrozumieniu przekazu całości filmu - dodaje mu tylko uroku tajemnicy ...która przecież jest nie tylko u końcu filmu - bo "stopowiczka" że dwa razy podkreśla towarzyszowi podróży że jest przecież jej znany... Piękny Film!
Piszę te słowa zaraz po oglądnięcia filmu. Już dawno temu nieoglądałem tak świetnego - i przy tym niskobudżetowego filmu. Zafascynowałem się nim dzisiaj z rana zaczynając oglądać nie od początku - a że musiałem wyjść - a mam taką możliwość w TV kablowej nagrałem sobie resztę. Teraz wieczorem oglądałem tę ok 1.2min końcówkę. Cały czas myśląc że na początku dwa wontki filmu się rozdzieliły. Ale "odkryłem" że mogę se oglądnąć w kablówce film od początku - i od początku dooglądałem do miejsca które znałem a później dalej. Jak już oglądnąłem - to - a z regóły nie mam pamięci do imion - przewijałem co co miałem nagrane w poszukiwaniu Oskara. Szukałem też po obsadzie - i niewiem. Tak na dobrą sprawę to niewiem czy ktokolwiek wie. Wiadomo tylko - co oczywiste kto to był ta urocza acz nieraz za zwariowana-beztroska dziewczyna "stopowiczka". Co do filmu - Mam coś takiego że jak mnie coś ściska za serce - to aż klaszczę...To dzisiaj klaskałem kilka razy. Moje lata pierwszych zauroczeń - bardzo niewinnych - jak to mawiam na prywatkach poznawało się "zapach kobiety" przypadły na ok. 17.5l i dalej w średniej szkole. To dopiero tam w trakcie gry w butelkę związana z pocałunkami ...krajowymi i zagranicznymi ....No nie ! Nie dostałem odruchu wymiotnego - wręcz przeciwnie ten pierwszy raz gdy języczek b.ładnej koleżanki buszował w moich ustach - a ręce prowadzone z początku przez Nią buszowały po wzgórzach - Wiem pewnie czytający to mnie wyśmieją- ale ja właśnie przez "lunetę" takich wspomnień oglądam tego typu filmy. Podsumowując Film dał mi bardzo wiele radości z oglądania - logicznie poprowadzony , że świetną grą wszystkich ale szczególne brawa dla młodych! Film aż tchnie ciepłem ! A koniec...koniec jedt intrygujący ...komu właściwie ta b.młoda Dziewczyna kiwa z domku na drzewie - choć w wodzie. Ale to przecież nie przeszkadza w zrozumieniu przekazu całości filmu - dodaje mu tylko uroku tajemnicy ...która przecież jest nie tylko u końcu filmu - bo "stopowiczka" że dwa razy podkreśla towarzyszowi podróży że jest przecież jej znany... Piękny Film!
ZBysk17-09-2025, 22:33
Historia z życia... Tak wygląda młodość a potem jej wspomnienie. Film świetnie zrealizowany. Kto przeżył taki okres czasu, odnajdzie w nim siebie. Polecam.
AndrzehR09-03-2025, 12:42
Świetny film. Kim jest Oskar? Przecież to oczywiste, to starszy brat chłopca, który zginął. A w takim razie facet w samochodzie i dziewczyna razem spędzali dzieciństwo. Świetny film! O sile dziecięcej przyjaźni, takiej na całe życie.
Ewa23-05-2024, 16:54
Recenzent, chyba niezbyt dokładnie oglądał ten film. Nie ma w nim mowy o żadnej wspólnej podróży. "Specjalista od reklamy" niczego nie wspomina, jest tylko współuczestnikiem podróży i zdaje się wcale nie wiedzieć o podróży w głowie, którą odbywa dziewczyna. Film sugeruje jakieś powiązanie - sugerowane podobieństwo, niejasne dla widza aluzje. Kim jest Oscar - specjalista od reklamy? Czy uczestniczył w wydarzeniach sprzed lat? Nie chciało mi się oglądać tego filmu drugi raz, żeby sprawdzić, czy taka postać pojawia się w retrospekcjach - jeżeli tak, to nikt specjalnie ważny. Jeśli nie, to po co te mrugnięcia okiem do widza? Wbrew autorowi notatki o filmie, między bohaterami nie pojawia się żadna szczególna nić porozumienia, a na pewno nikt tutaj niczego nie wywraca do góry nogami. "Do góry nogami" to pisze się takie niemądre recenzje/reklamy (nie wiem jak to nazwać).
Mariusz14-12-2021, 23:21
ale dlaczego zaprezentowano film z hiszpańskim dubingiem; a jakość tłumaczenia to dopiero cudo
czy Łódź to 4 świat
daniel21-03-2012, 07:28
Spójny stylistycznie pokazujący kształtowanie się wrażliwości dzisiejszych 40-latków na katalońskiej prowincji w latach 80-tych i równolegle to co z nich wyrosło. Muzyka jak z Listy Przebojów Trójki. Jasny, choć nie wszędzie słodki kawałek dobrego obrazu.