Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
To ich ostatnie lato w Falkenberg. Piątka przyjaciół z dzieciństwa właśnie stoi na granicy dorosłości. Tymczasem David pragnie znowu być dzieckiem, Holger nie chce zrobić ani kroku naprzód, Jesper ciągle wraca do domu, gdzie już nikt go nie zauważa, Jörgen zdobywa pieniądze na działalność swojej firmy "Śniadanie w łóżku" włamując się do domów, a John jest zawsze w złym humorze i przy życiu trzyma go jedynie świadomość, że zaraz zje bekon. Najlepsi przyjaciele uciekają z miasteczka do lasu, nad morze, wszędzie tam gdzie są jak najdalej od własnego "jutra". Przyszłość czeka na bohaterów gdzieś na horyzoncie, ale oni robią wszystko, żeby w żadnym wypadku jej nie zauważyć.
Pożegnanie z Falkenberg zostało nakręcone w ciągu jednego lata. Główne role reżyser powierzył aktorom-amatorom, a większość dialogów została zaimprowizowana już podczas zdjęć. Minimalistyczny styl filmu Ganslandt może być porównywany z dokonaniami Tsai Ming-lianga (zwłaszcza z filmem Vive l'amour) czy Gusa van Santa. Wydaje się to zdumiewające, ale reżyser-debiutant potrafił zbudować atmosferę równie skutecznie jak ci weterani kina.