Film "Echosystem" opowiada o legendzie polskiego rocka - zespole Hey. To również pierwszy dokument o tym zespole muzycznym. Zdjęcia do filmu realizowane były w Nojszewie na przestrzeni sierpnia i września 2005. Obraz zmontowano z nagranych 30 godzin materiałów roboczych.
EKSPLIKACJA REŻYSERSKA
Od początku starałem się pokazać w tym filmie ludzi z HEYA. Proces nagrywania płyty był tylko pretekstem do ukazania jakimi osobami są na co dzień. Oczywiście poznajemy te wszystkie kulisy, których dotychczas nikt z nas nie widział. Przede wszystkim jednak poznajemy ich samych. Mam nadzieję, że to się udało. Dowiadujemy się o czym rozmawiają przy śniadaniu, z czego się śmieją, co ich wkurza, jakie mają diety i marzenia. Wszystko bez fleszy i makijaży. Często z ukrytej kamery. Liczę, że udało się sfilmować cząstkę prawdy o tych skromnych, zwyczajnych ludziach tworzących niezwykły HEY. Mało tu rozmów stricte o zespole i muzyce. Muzyka w tym filmie gra. To jeden z głównych bohaterów. To właśnie muzyka wyznacza rytm filmowemu ECHOSYSTEMOWI. Staraliśmy się by ten dokument stał w opozycji do stereotypu filmu dokumentalnego jako ciągnących się w nieskończoność kadrów z nudnymi, gadającymi głowami. Film jest dynamiczny jak muza na ECHOSYSTEMIE. Bywa i liryczny jak ballady na najnowszej płycie. Jest sexy jak notesik KASI i pachnie NOJSZEWEM - niesamowitym miejscem na końcu świata.
Uważam, że film trafi nie tylko do fanów HEYA wszak dla nich będzie to gratka! Największą siłą tego obrazu jest sam HEY. To oni tworzą ten film. Jeśli jest zabawny to dzięki ich poczuciu humoru. Jeśli jest interesujący to dlatego, że taki jest HEY. To mądrzy, wrażliwi i bezkompromisowi ludzie. Nikt tu nikomu nie pisał ról, dialogów czy ruchu scenicznego. Dla mnie mimo pracy były to wakacje życia i mam nadzieję, że ten pozytywny klimat udzieli się również widzom. Czego sobie i Państwu życzę.
|