Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO. Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach. Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies. Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj. X
Kino Charlie
STRONA GŁÓWNA / REPERTUAR / ZAPOWIEDZI / WYDARZENIA / FESTIWALE / KINO / CENY BILETÓW / KONTAKT
FOTORELACJE / ZŁOTY GLAN / DLA SZKÓŁ / CHARLIE OUTSIDE / OPEN CINEMA / SKLEP / POLITYKA RODO

Wesele

komedia, dramat, Polska 2004
ReżyseriaWojciech Smarzowski
ScenariuszWojciech Smarzowski
MuzykaRyszard Tymon Tymański
ObsadaMarian Dziędziel, Iwona Bielska, Tamara Arciuch, Maciej Stuhr, Bartłomiej Topa, Paweł Wilczak, Arkadiusz Jakubik, Jerzy Rogalski, Elżbieta Jarosik, Lech Dyblik, Tomasz Sapryk
NagrodyFestiwal Polskich Filmów Fabularnych Gdynia 2004: Nagroda Specjalna Jury, Nagroda za Rolę Męską dla Mariana Dziędziela, Nagroda Dziennikarzy, Nagroda Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Honorowa Nagroda Rady Programowej TVP S.A., Nagroda Prezesa Telewizji Polskiej S.A.; Międzynarodowy Festiwal Filmów Locarno 2004: Wyróżnienie Młodego Jury
Strony
oficjalne
strona polska
Czas
trwania
109 minut
DystrybutorSPI



"Wesele" to film o miłości i o pieniądzach. A właściwie o miłości do pieniędzy.

Wojnar (Marian Dziędziel) - zamożny mieszkaniec małego miasteczka, urządza córce wystawne wesele. Zgodnie z "polską tradycją" impreza przybiera charakter pokazowy. Kiedy zabawa rozkręca się na całego, panna młoda (Tamara Arciuch) dostrzega wśród gości weselnych kamerzystę, swojego byłego chłopaka (Maciej Stuhr), którego nadal kocha. Wcześniej ustalony scenariusz wesela zaczyna wymykać się spod kontroli ojca. Chęć pokazania się przez gospodarza z jak najlepszej strony doprowadza do katastrofy.




Film o polskiej mentalności -Doskonała dawka humoru
leo 100 10-04-2007, 12:44
...pewnie wszyscy po trochu macie rację, nie mogę wydać opinii o całości, bo po 30 minutach wyszłam i zwymiotowałam z obrzydzenia(na szczęście w toalecie, a nie na sali, bo byłby kłopot)...wiem, że świat tak wygląda (nawet gorzej), ale kiedy jeszcze nie wiedziałam, chyba byłam szczęśliwsza...a za mąż teraz już na pewno nie wyjdę...(to nie tylko na wsi tak jest, wszystkie wesela na których byłam podobnie wyglądały)...a co do wrażenia to nawet po 30 minutach oglądania byłam w takim szoku, że do domu wracałam w zupełnie odwrotnym kierunku...i nie rozumiem z czego ludzie się śmiali, ich reakcja tylko mnie bardziej przybiła...
magi 29-01-2005, 18:59
Uważam film za bardzo udany. iesamowita atmosfera bije z tego filmu.
Ludmiła 25-01-2005, 19:41
film o zdemoralizowanym spoleczenstwie.tylko dlaczego o nas Polakach?????????
zawiedzona 23-01-2005, 19:39
film nie jest wcale zabawny... warto zwrocic uwage na montaz, na te nie poradne skleiki... z braku udanych dubli powstal ten film... SZKODA CZASU... i kasy, sprawdzie sami ale zasluguje najwyzej na VHS, kino do za wiele...
niemile zaskoczony 23-01-2005, 19:37
/lghmkl;vg, /ftl'nj.er
dSb/ dtnFN
f

j
gj .hik
xx 05-01-2005, 18:16
Straszne.
Potworne.
I niemile prawdziwe.
Ale myślę, że warto zobaczyć.
Agutia 03-01-2005, 16:42
co dymali wszyscy Wiecha na hajc... jaaa, co on nic nie czail ten gosc.. nie moooge, co mu grosza zeszlo na sfingowane wesele.. nieeech go! co z gwinta goude doili biesiadnicy.. uuuuu, co autko dla wiesniaka chybione.. nieee, co beka z urzedasow zakichanych.. weeeez, co mi sie zenic odechcialo momentalnie.. fuuuck, co filmik szczery do bolu.. wooow, co zmarzlem w tej cytrynie kiepskiej.. buuu, co mi sie nie chce spac po weselu dobrym.. taaa, co 7 daje temu filmu.. noo, co pozdrawiam Hanie i Emilke.. baa! co mi sie nie chcialo nic madrego pisac w ogole.. a jaaak.
do wesela sie zagoi, good good.
ruddy 16-12-2004, 00:37
film jest ekstra, wcale nie chce sie po nim pić wódki.
Fastynek 12-12-2004, 16:49
"Wesele" to film o miłości i o pieniądzach. A właściwie o miłości do pieniędzy.
Nic dodac nic ujac
mike 09-12-2004, 07:03
Film jednocześnie wesoły i smutny.Śmieszą nas te wszystkie zachowania na pokaz, wpadki, sztuczności, cwaniactwo, miłość do pieniędzy - a co smuci?? - fakt, iż większość ludzi wokół nas, znajomi w pracy czy szkole cechują takie zachowania, może nie dosłownie, ale na pewno takie cechy. Brak mi trochę w tym filmie głębszej refleksji no i sposób ucieczki od pospólstwa też mnie zdegustował - ale w końcu to jest proste - ucieczką od takich ludzi może być miłość. Z tym, że ja się na to nienabrałem - ta miłość nie jest czysta, beztroska i na wieki - dlatego nie przekonuje mnie. MIłości brak w tym filmie - przez co reżyser chciał dać do zrozumienia, że miłości tez brak wśród nas. A może to jest właśnie puenta filmu ??? Ubawiłem się bardzo na filmie, ale po nim mam teraz głęboko do myślenia nad tym co jest dla mnie najważniejsze - czyli film swój cel osiągnął - nie tylko myślałem o nim przez 109 minut projekci, ale także przez nastęne minuty, a nawet godziny. Polecam gorąco i współczuję jury tegorocznego festiwalu w Gdynii, bo mieli ciężki orzech do zgryzienia - sam nie wiem czy lepsze "Pręgi" czy "Wesele". Ja chyba postawiłbym na to drugie!!!
Roberutsu 11-11-2004, 23:28
dawno nie widziałm filmu, który tak bardzo oddziaływał na moje samopoczucie....Czułam się po nim straszliwie zmęczona, zużyta...To jest jego siłą- atmosfera, która się wwierca, wbija, nie daje spokoju.Ale obserwując moich znajomych, którzy razem ze mną obejrzeli fim zauważyłam też inny stosunek do niego- obranianie się stwierdzeniem "nas to nie dotyczy". To pułapka. Wywyższanie się ponad rzeczywistość. To jest straszne w tym filmie- pokazuje,że nie ma Polaków klasy A i klasy B. W Polsce XXI wieku nie ma żadnych klas. Jest jedno bezbarwne, pozbawione wzorców, autorytetów i jakiejkolwiek kultury społeczeństwo, którego w żaden sposób nie da się określić. Polacy nie mają we współczesności niczego swojego. Wszystko jest nijakie i zlewa się w jedną szarą masę. Nawet symbole z przeszłości, które dla naszych dziadków znaczyły tak wiele, my zamieniamy w piosenki biesiadne. I to dotyczy nas wszystkich.
martusss 07-11-2004, 17:49
Nareszcie dobry polski film, bardzo prawdziwy i bez opatrzonych gwaizdeczek naszego ekranu. Mam nadzieję że to nie jednorazowy pozytywny wyskok polskiej kinematografii tylko tendencja zwyżkowa. No ale po czymś takim jak "Pornografia" może być tylko lepiej. Mocarna 8.
JtN 03-11-2004, 09:20
niestety nie mogę pomnóc....
usos 02-11-2004, 10:33
aż czasem przykro patrzeć jacy są ludzie...
nuśka 30-10-2004, 17:14
dwa dni temy zdecydowałam się na obejrzenie tego filmu. nagromadzone zostały w nim wszystki zwyczaje, i tradycje panujące w danych okolicach. uważam ze wiel osób moze ten film źle odebrać i pogłębić swoje stereotypowe i negatywne nastawienie do wsi i ludzi tam mieszkających. jak w większości filmów wszystkie przywary są celowo przerysowane aby zwracały większą uwagę widza.
ania 30-10-2004, 17:12
Opinia Piotra suta jest bardzo niemądra i dowodzi, że ma niski poziom inteligencji i poczucia humoru. Film pokazuje owszem sytuacje żenujące (znane mi z autopsji z wielu wesel), lecz niesie przecież ważne i nienachalne przesłanie, by nie ulegać presji pieniądza i bogacenia się. Prawie wszystkie role są świetne i sądzę, że po latach "wesele" zajmie należne mu miejsce obok "Misia" czy "Rejsu".
Kristo 28-10-2004, 15:58
Jeżeli oczekujesz od komedii dawki humoru, odradzam. Film jest totalnie przygnębiającą historią katastrof, z której nie wynika nic, jeśli nie liczyć prawdy objawionej o przywarach polskiego charakteru i o tym, jak odrażającym sposobem spędzenia wolnego weekendu jest wesele na wsi. Fabuła filmu ma nowatorski kształt równi pochyłej, po której zjeżdżają na samo dno stereotypowe, płaskie (chociaż czasami nieźle zagrane) postacie.
Kulminacją żenady jest bogoojczyźniana pieśń wyśpiewywana przez pijanych w trupa biesiadników, przywołująca na myśl Polaków modlitwę z "Dnia świra", tyle że równie pełna artyzmu i treści, co skiśnięty bigos (również jedna z postaci pierwszoplanowych).
Al e rozumiem, warszaffka musi odreagować swoje wiejskie pochodzenie. Jak ktoś lubi rechotać się z czyjegoś nieszczęścia, polecam.
Piotr Sut 24-10-2004, 22:09
Dodaj opinię o filmie:

Podpis:
E-mail:

Znajdź film

Repertuar

Filmy

Wydarzenia

Rezerwacja biletów
Kupujesz bilet online? Możesz okazać go na telefonie, przed wejściem na salę

Szkoła w kinie
Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej

e-Kino Charlie
Zaproœ Kino Charlie do domu

25 lat Kina Charlie
Tani poniedziałek
Œroda i Niedziela Seniora
Happy Hour
Charlie Kocha Kobiety
Klub Charliego
Filmowy box świąteczny
Sens życia

Cinergia

Ania Movie Charlie

Open Cinema
www.OpenCinema.pl
Zapraszamy do współpracy przy
organizacji kina letniego
Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UŁ

Łódź Kreuje

Subwencja
pfr


Przedsiębiorca uzyskał subwencję finansową w ramach programu rządowego "Tarcza Finansowa 2.0 oraz 6.0 Polskiego Funduszu Rozwoju dla Mikro, Małych i Średnich Firm", udzieloną przez PFR S.A.

pisf

Copyright 2024 © Kino Charlie - Wszelkie prawa zastrzeżone / Polityka RODO / Polityka Cookies