Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Bohater filmu, Eryk (Eryk Lubos) wygląda pospolicie. Ma 37 lat, twarz naznaczoną rozmaitymi spotkaniami z życiem, oczy zmęczone, wyblakłe. Poznajemy go podczas powrotu do domu dzieciństwa – zrujnowanego dworu, zasiedlonego po wojnie przez okoliczną biedotę.
Wraz z Erykiem odkrywamy, że w okolicznych rowach i stawie, pod nieobecność ludzi osiedliły się… bobry, a jeden z pokoi w domu jest najwyraźniej zamieszkany przez nastolatkę.
Mężczyzna daje się poznać jako miłośnik elektroniki. Instaluje wokół domu cztery małe kamery i przesyła z nich obraz do komputera. Informuje przez Internet o swojej gotowości do czegoś o czym na razie nic nie wiemy („JESTEM”). Wkrótce odzywa się telefon. Rozmówca upewnia się czy Eryk podtrzymuje gotowość uczestnictwa w projekcie. Otrzymuje potwierdzenie.
Przy akcie destrukcji bobrzej tamy zaskakuje Eryka, ładna, około 17 – letnia dziewczyna. Czyni mu wyrzuty i tłumaczy, że bobry są pod ochroną. Eryk najpierw podtrzymuje rozmowę, a potem – po przekroczeniu przez Bezi (od bezimienna) granicy bezczelności – wyrzuca ją ze swojego terenu.
Nocami Eryka prześladuje obraz z przeszłości, w którym widzi zimową pogoń z psami. Ktoś biegnie przez las, psy ujadają jak oszalałe, śnieg chrzęści pod wojskowymi butami.
Kolejne telefony i informacje budują obraz tajemnicy – niepełny, mgielny, z niejasną rolą Eryka. Dowiadujemy się, że chodzi o odbicie zakładnika przetrzymywanego w wiosce w zapalnym regionie świata, o konkretny dom i konkretną osobę – czarnowłosą, piękną kobietę.
Sprawy postępują do przodu, aż do pierwszego poważnego błędu mężczyzny – Eryk zakochuje się w siedemnastoletniej dziewczynie bez imienia.
"Zabić bobra to film o miłosnym zamroczeniu, o namiętności i paranoi. Umocowałem go na ostrzu brzytwy, na wąskiej granicy oddzielającej pożądanie od… moralności. Mojemu bohaterowi wydaje się, że kontroluje sytuację. Zbyt późno odkrywa, że to on jest pod kontrolą własnego, okaleczonego umysłu.W filmie Zabić bobra – podobnie jak mój bohater – wracam w miejsca dzieciństwa. Czeka tam na mnie stary dom, czekają stawy i… bobry, które zaanektowały moją dziecięcą Ojczyznę. Liczę na to, że to spotkanie wygenerowało coś, czego nie da się zapisać pod postacią jasno zdefiniowanej rachuby: tajemnicę".
Jan Jakub Kolski, reżyser
czy ktoś mi powie, o co chodzi w tym filmie? pomijając motyw pedofilski
graszka23-11-2018, 23:31
Warto zdecydowanie!
kira13-03-2014, 19:43
Oglądając ten film w życiu nie pomyślałbym, że może to być produkcja Kolskiego. Ale cóż - jak sam powiedział przed projekcją tak właśnie widzi i odbiera obecnie naszą rzeczywistość. I oczywiście należy to uszanować, aczkolwiek narzuca się pytanie co spowodował u Kolskiego tak różne od dotychczasowego postrzeganie świata. Tego niestety nie wiemy. Faktem jest natomiast, że widać że się z tym męczy, że są to dla niego zupełnie obce klimaty, po prostu to nie jego świat. Miejmy zatem nadzieję, że wcześniej czy później uda mu się z tego wyrwać i znowu zobaczymy Kolskiego z poprzednich stanów świadomości. P.S. Kolejna nieprzeciętna rola Lubosa.
Septimus08-02-2013, 09:22
hahaha wieńczysław:* przecież sztuka jest ważniejsza niż jakieś tam pieniądze....
balej04-11-2012, 15:45
EKIPA NIE OTRZYMAŁA WYNAGRODZENIA Z TYTUŁU UMÓW O DZIEŁO,tym samym naruszono ustawę o prawie autorskim.
wieńczysław04-11-2012, 12:54
Główna nagroda dla Eryka Lubosa w Karlovych Varach 2012 oraz nominacja do tegorocznego Camerimage dla Michała Pakulskiego! Warto iść!