Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Wielki wizjoner kina David Cronenberg (Crash, Niebezpieczna metoda, Nagi lunch) przedstawia ekranizację kultowej powieści Dona DeLillo, jednego z największych współczesnych pisarzy amerykańskich.
Robert Pattinson w roli, która na zawsze odmieni jego wizerunek. Towarzyszy mu gwiazdorska obsada: Juliette Binoche (Sponsoring, Zapiski z Toskanii), Paul Giamatti (Bezdroża, Idy marcowe), Mathieu Amalric (Motyl i skafander) i Samantha Morton (Nasza Ameryka).
Świat niedalekiej przyszłości.
Z pozoru wszystko wygląda podobnie, ale...
Życie jest szybsze i bardziej szalone. Fortuny są większe, ale bardziej kruche.
Emocje są silniejsze, ale mniej trwałe. Seks jest mocniejszy, ale bardziej niebezpieczny.
W przyszłości wszystko jest bardziej... Może dlatego, że zbliża się koniec.
Erick Packer, 28-letni miliarder, giełdowy geniusz, bezwzględny manipulator, opuszcza swój superluksusowy apartament na Manhattanie, by przemierzyć ogarnięte chaosem miasto. Będzie to podróż, która na zawsze odmieni jego uporządkowane, pozbawione emocji życie. Z wnętrza swej pancernej limuzyny Erick doświadczy świata, z jakim dotąd nie zetknął się twarzą w twarz.
Film niewątpliwie nie pozostawia obojętnym i oferuje niemal nieograniczone możliwości interpretacyjne. Kąsek dla wyrobionego widza oraz czytelnika dzieł DeLillo.
M02-07-2012, 11:37
podpisuję się pod opiniami przedmówców. ja straciłam tylko 40 min. bo wyszłam w trakcie.
gośka01-07-2012, 10:11
wiekszej bzdury w kinie charlie nie spodziewam sie tak do 2017 roku
shakermaker30-06-2012, 23:58
czułem sie jak na przedstawieniu w teatrze kiedy nie rozumiesz sztuki która oglądasz. W filmie brak akcji oraz sensu. Miejscami (nielicznymi) ma zabawne momenty ale giną one w morzu intelektualnych? dialogów, które niby maja zmusić nas do refleksji nad swiatem ad XXI kapitalizmem czy upadkiem wartości. Być może nie rozumiem tego reżysera to mój pierwszy jego film, ale ten film to dotkliwa strata 28 PLN i 2h.