"Jedno z najważniejszych dokonań filmowych przedstawiających naszą kulturę." Dalajlama
Mistyczny, niezwykły dokument uznany za arcydzieło i najlepszy film o buddyzmie tybetańskim. Ukazuje ciągłość starożytnej kultury Tybetu. Złożony z trzech części - od portretu Dalajlamy, duchowego i świeckiego przywódcy Tybetańczyków do ukazania mistycznego świata klasztornego. Film zabiera widza w intymną podróż głęboko do serca kultury buddyjskiej. Zrealizowany w Nepalu i Indiach stwarza niepowtarzalną okazję do przyjrzenia się zdumiewającej sile przetrwania tej kultury religijnej.
W 1977, kiedy film powstał zwyczaje i sposób życia Tybetańczyków nie różniły się od tych pielęgnowanych przez ich przodków, a Dalajlama był mało znany w świecie.
Pierwsza część trylogii Dalajlama, zakony i lud - sfilmowana w rezydencji Dalajlamy w Daramsala i w klasztorze w Sera - bada drogi, jakimi wiedza buddyjskiej kultury Tybetu jest rozwijana, doskonalona i przekazywana społeczności laickiej. Dalajlama zawsze emanuje spokojem i siłą. Swoją mądrość i pobożność okazuje zawsze z łagodnością, czy to wybierając imiona dla nowonarodzonych dzieci, czy to zwracając się do swojego narodu w 20. rocznicę tybetańskiego powstania przeciw komunistycznej okupacji chińskiej z 1959 roku. W tej części filmu jesteśmy też świadkami intelektualnych rozważań buddyjskich mnichów, które są niesamowitą manifestacją rozumu i umysłowej przebiegłości.
Druga część: Przekazywanie owocu prawdy daje wgląd w buddyjską kulturę i teologię, odkrywa esencję mistycznej filozofii tybetańskiego buddyzmu. Obserwujemy mnichów z klasztoru Sakya w Boudha w Nepalu podczas ich przygotowań do starożytnego rytuału ochronnego związanego z Tarą znaną jako Piękny Klejnot.
Natomiast część trzecia Pola zmysłów osadzona jest w majestatycznym górskim krajobrazie Ladakhu. Ukazuje jeden dzień z życia mnichów i miejscowych chłopów i kończy się poruszającym rytuałem, będącym odpowiedzią na śmierć we wspólnocie. Jak w tybetańskiej Księdze Zmarłych umarły prowadzony jest przez oniryczny stan łączący śmierć i narodziny.
Film pokazywany był na tegorocznej edycji Festiwalu FILMY ŚWIATA ALE KINO!, gdzie cieszył się ogromnych zainteresowaniem publiczności.
"Jeden z najbardziej wyjątkowych filmów od lat, szczególne i wymagające arcydzieło." The Village Voice
"Niezwykłe świadectwo - proste i zniewalające." Los Angeles Times
"Buddyjski odpowiednik Wielkiej ciszy." Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza
O,przepraszam bardzo, Vik po prostu nie napisał,że my także wyszliśmy... Zboo 28-02-2008, 15:25 powiem tak nie jesteśmy fanami komercyjnego kina hollywood ale byliśmy bardziej odważni niż poprzednicy po prostu wyszliśmy... Smith 02-02-2008, 13:27 poplakalismy sie ze smiechu 2 razy(plakaliscie kiedys z nudow?)chociaz bylismy na godzinnej buddyjskiej mszy w Nepalu i bylo znacznie lepiej... Vik+Zboo 25-01-2008, 22:11 film tak był nudny że omal bym nie zasneła . inni byli trochę bardziej zaciekawieni a`31 13-01-2008, 21:56 Gdyby nie towarzystwo Agaty Staszewskiej nie wyniósłbym z filmu nic, a tak przynajmniej sobie pogadaliśmy. Tak się składa że Agata lubi akurat tylko Felliniego i beznadziejne dokumenty o Tybecie. Tym razem jednak nie udało sie nawet tymże "arcydziełem" zdobyć zainteresowania. Gdybym przyszedł sam - pewnie wybrałbym towarzystwo Morfeusza albo wyszedł po 20 minutach. Nie dało się tego niestety oglądać. Niestety - bo dokument to w stylu "kręcimy komunię 10 lat temu". Mimo że tematyka sama w sobie pewnie ciekawa, to nie dało się. Szkoda czasu i pieniędzy. mr00wa 10-01-2008, 15:55 Zgadzam się z uwagami zawartymi poniżej.Pora projekcji bardzo średnia i wstyd się przyznać,ale kilka razy głowa mi opadła na oparcie fotela.Bynajmniej nie dlatego,że film był nudny.Po prostu taka tematyka i długi czas projekcji wymagają,żeby ludzie byli w miarę wypoczęci i gotowi stawić czoła trudnemu kinu.Do rozwagi. Gabi 09-01-2008, 15:32 chyba przyzwyczailiśmy się już do nieco innej techniki dokumentu...Przyznam szczerze, że choć interesuje mnie ta tematyka, film po prostu mi się dłużył=/ co nie zmienia faktu, że nie żałuję, że go obejrzałam. juli 06-01-2008, 19:46 słaby ten film, bo niezrozumiały i chaotyczny bardzo. bez wprowadzenia jakiegoś nie wiadomo właściwie o czym. o buddyzmie jest z 5 ciekawszych, sensowniejszych i bardziej atrakcyjnych pod każdym względem. i to tłumaczenie o pomstę do nieba wołające... idźcie na rezerwat np. lepiej :) za to plakat bardzo ładny. a ten brodacz na dolnym zdjęciu to rzeczywiście chyba z innej bajki. olo 05-01-2008, 21:26 Czy dla tego fimu nie znalazłoby się miejsce choćby w małej sali o godzi.19.00 lub 20.00? Dlaczego najlepsze filmy człowiek pracujący może oglądać tylko w nocy?! Nie mam samochodu, a podróż taksówką na drugi koniec miasta po godz.23.00 jest po prostu droga. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! ewa 03-01-2008, 13:08 Film na pewno wart uwagi, ale godziny projekcji zupelnie z "kosmosu"! Moze jakis seans o 17/18 daloby sie "przemycic"?! ... 03-01-2008, 11:48 Rozumiem, że temat innych religii jest w Polsce zakazany, ale nie każdemu pasuje seans w południe albo w środku nocy. Ewa 02-01-2008, 19:36 mała uwaga ! ostatni z trzech prezentowanych powyżej kadrów, pochodzi z WIELKIEJ CISZY Philipa Groninga. _pozdrawiam przyjaciel charli'ego ( pi... 01-01-2008, 13:37 kiedy ten film będzie grany jolanta makowska 01-01-2008, 12:10
|